TOP NASTOLATKI

Luna

Kilka lat temu przeprowadziłam się do miejscowości, w której obecnie mieszkam. Poznałam tam dziewczynę, która szybko stała się moją przyjaciółką. Była miła, wesoła, jej wygląd budził sympatię. Nadal taka się wydaje.
Teraz jestem z nią w jednej klasie. Mam też jeszcze jedną, najlepszą przyjaciółkę. Przymijmy, że ma na imię Wiśnia. Tamta, o której mówiłam z samego początku zawsze była rozpieszczona i uzależniona od internetu. Przyjmijmy, że ma na imię Truskawka. Wszystko było nieźle, do czasu, gdy we trzy trafiłyśmy do sekcji gazetki. Pani wybrała mnie i Wiśnię na przewodniczące. Na początku robiłyśmy dzień chłopaka. Wszystkie ustaliłyśmy, co mamy zrobić. A Truskawka olała to i zrobiła wszystko inaczej. I mówiła, że się napracowała. Później też tak było. A kiedy zapytała, jakim prawem ja decyduję, powiedziałam jej, że przecież jestem liderką. Zrobiła awanturę, bo niby nic nie wiedziała i chciała nią być. A była przy tym.
W między czasie napisała też do takiego chłopaka i mówiła nam, że z nim chodzi. Jakiś czas później Wiśnia niechcący napisała do niego i okazało się, że to kłamstwo. A Truskawka ogłosiła, że ma nowego chłopaka. A nawet dwóch i nie wie, kogo wybrać.
Ostatnio Wiśnia i Truskawka robiły razem projekt. I Wiśnię wybrały na liderkę. Truskawka pomazała projekt zaraz przed oddaniem. I zniszczyła połowę kartki. Specjalnie. Mówiła też, że Wiśnia nic nie robi, a jest liderem i znowu kazała dodać swoje rzeczy. A Wisienka zrobiła praktycznie cały projekt sama. Truskawka nastawia też chłopaka, który podoba się Wiśni przeciwko niej. I inne dziewczyny też.
A potem biegnie do pani i udaje ofiarę, a z nas robi przepądrzałe zołzy. A wszyscy jej wierzą, z powodu miłej twarzyczki i słodkiego głosu.
Kiedy już naskarży, to udaje, że nic się nie stało i leci do nas jak BFF. Ja tam mam ją gdzieś, ale Wiśnia nie radzi sobie z tym. Chce zrezygnować z gazetki, chłopaka, który jej się podoba, prowadzenia bloga, a to wszystko przez Truskawkę. Jak mam jej pomóc? Pomóżcie!